PBF Dzikie Koty
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
IMIĘ:
Evorrein, co po dosłownym przetłumaczeniu oznacza Ognisty Deszcz.
PŁEĆ:
Samica w całej swej świetności.
TERMIN RUI:
01.mm - 06.mm
WIEK:
Jakiś czas temu wkroczyła w młodą dorosłość. Ma 2 lata.
RODZINA:
Ma dwóch braci w podobnym wieku.
CHARAKTER:
Jej ogniste, beznamiętne oczy wyrażają sobą jedynie niechęć do wszystkiego, co ma czelność pełzać po świecie. Ba. Ów niechęć jest na tyle nieobliczalna, że wystarczy, iż zaczniesz ciamkać, wzdychać, bądź za głośno mrugać oczami, a rozpostrze niewidzialny, żmijowaty kołnierz i zacznie pluć jadem na prawo i lewo.
Najczęściej, co prawda, można z niej wyczytać znudzoną obojętność, lecz jest to tylko i wyłącznie oznaka lekceważenia, nie sympatii. Ciepłym uczuciem darzy jedynie posiłek i wygodne posłanie - nic i nikogo więcej. Bywa wyniosła i arogancka (bywa = jest nieustannie), często traktując innych z należytą pogardą i obrzydzeniem; Ten wachlarz emocji zaś najczęściej spada na lwy, w szczególności na samczą część tego gatunku. Evorrein jest utwierdzona w przekonaniu, że "królowie sawanny" to otyłe, zapocone brudasy, które żerują na pracy samic i rozsiewają swoje upośledzone geny dalej, trując wszystkie armie po kolei.
Czy jest waleczna? Po przekartkowaniu wszelkich kronik, nie sposób znaleźć o niej jakiejkolwiek wzmianki. Tygrysica, mimo pokaźnych, wręcz godnych czempiona, gabarytów i odwagi, jest... cóż. Leniwa. Otóż to. Lenistwo i apatia są u niej tak przytłaczająco wielkie, że najczęściej, po obsypaniu delikwenta salwą złośliwości, umyka bezceremonialnie w cień i pozostawia go samemu sobie. Nie martwi się o swoją armię i o żadnych 'kuzynów'. Zrodzona bowiem została z egoizmu i pychy, które torują jej czystą i spokojną drogę pośród całego tego brodzika intelektualnego. Zdarzały się oczywiście wyjątkowe wyjątki, które jakimś cudem zaimponowały jej swoim jestestwem, bądź najzwyczajniej w świecie wpadły jej w oko, lecz takich wyliczyć można u palców jednej łapy.
HISTORIA:
W przeciwieństwie do większości kotowatych, Evorrein nie przybyła tu z dziwnych, odległych zakątków. Jest niezwykłą szczęściarą, gdyż otrzymała wspaniały dar, jakim było narodzenie się w obrębie terytoriów Valoru. Już od kociaka wykazywała predyspozycje do bycia zjadliwą cholerą, co w szczególności pomagało jej podczas zmagania się z rodzeństwem, które składało się wyłącznie z samców. Otrzymała wspaniałe, niepowtarzalne geny, choć najpewniej tylko pod względem fizycznym. Rosła jak na drożdżach, a gabarytami nie ustępowała braciom. Masywny łeb i łapy sugerowały, że stanie się idealną łowczynią i wiernie przysłuży się swej przyszłej armii. Ktoś jednakże zapomniał, jak kończy się rozpieszczanie kociąt podczas ich kilku miesięcy młodości. Charakterna Evorrein była coraz bardziej rozleniwiona i apatyczna. Rzecz jasna potrafiła upolować dla siebie posiłek, lecz wcale się tym nie trudziła - najczęściej podkradała takowy braciom bądź samej matce. Za tak bezczelne ruchy szybko dostała po uszach i musiała podążyć ścieżką samotnika. Kres tej podróży nadszedł iście prędko. Przykleiła się bowiem do Armii Cienia, gdy tylko znalazła taką okazję. Nie z sympatii. Nie z podziwu. Nie z jakichś wyższych potrzeb i pragnienia zaistnienia. Nie. Nie chciało jej się po prostu błądzić po świecie i szukać innego zakątka. Trafiło się ślepej kurze ziarno, więc ta skorzystała i osiadła na grzędzie.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
» Najważniejszym i najbardziej rzucającym się znakiem jest fakt, że Evorrein nie jest zwykłym tygrysem syberyjskim. Nie jest ani ognista, ani biała w czarne pasy. Jej futro jest co prawda pomarańczowe, lecz ów pomarańcz ma niezwykle delikatny wydźwięk, tak jakby zmieszano go z kremowo-pszennymi odcieniami. Barwa prążków jest podobna, różni się tylko i wyłącznie jasnością. Taka odmiana nazywana bywa potocznie "złotą" (lub "truskawkową"), lecz sama Evorrein zwykła opiewać się tytułem "królewskiej" bądź "szlachetnej".
» W lewej tylnej łapie nie ma jednego pazura, a na barku rozciąga się wąska, długa blizna. Są to pozostałości po starciu z braćmi, którzy przepędzili ją z rodzinnego zakątka. Poza tym ma kilka mniejszych blizn, których jednak nie sposób dostrzec, gdyż zostały zarośnięte futrem.
» Najczęściej jej pysk wykrzywiony jest w pogardliwym grymasie, tak jakby każda napotkana istota trąciła odchodami, bądź zachowywała się co najmniej niesmacznie. Nie należy tego jednakże brać do siebie, o ile nie użyje słów tego potwierdzających.
WYBRANA ARMIA:
Armia Mroku
INNE:
Mocne strony:
1. Ponadprzeciętne gabaryty, którymi bardziej przypomina samca, niż samicę.
2. Świetnie pływa i nie boi się nurkować.
3. Spostrzegawczość.
4. Silna wola i opanowanie.
5. Dobra linia genów. Przodkowie Evorrein byli rosłymi osobnikami o potężnej posturze, którą posiadła i ona, dlatego też jej potomstwo najpewniej odziedziczy te same cechy.
Słabości:
1. Lenistwo, które powinno było już dawno wpędzić ją do grobu.
2. Darzy sympatią głównie inne tygrysy i z trudem przychodzi jej chamstwo wobec nich.
3. Nie przepada za kociętami. Ich obecność wprowadza ją w dyskomfort i dezorientację.
4. Samce lwów działają na nią niczym czerwona płachta na byka. Stara się ich unikać, by nie nadwyrężać nerwów.
5. Apatyczność.
» Imię Evorrein (Evor - ogień, Rein - deszcz) odnosi się do koloru jej oczu, które są ciepłe jak ogień, lecz bije od nich chłód i nostalgia deszczu.
» Ubóstwia burze i ulewne deszcze, które dodają jej energii i zmuszają wręcz do spaceru.
» Nie jest w stanie usnąć za dnia, dlatego też najczęściej to udaje.
» Mimo bycia świetnym pływakiem i zamiłowania do wody, tygrysica boi się Dużego Błękitu, czyli morza i oceanu. Widok fal doprowadza ją do niekontrolowanego ataku paniki.
» Nie wie, gdzie jest jej rodzeństwo. Jedno jest pewne: przy najbliższym spotkaniu z pewnością nie sięgną po imbryczek i nie zasiądą do kulturalnej rozmowy, zważywszy na cały bagaż przeszłości.
» Słyszała wiele historii o swoim ojcu, którego nie dane jej było poznać. Wiele razy dopytywała się o jego istnienie i miejsce przebywania, lecz nie słyszała żadnych, kojących ciekawość odpowiedzi. Zdarza jej się niekiedy zachodzić w głowę z tej racji, gdyż wszystko mogłoby się potoczyć inaczej, gdyby był z nimi.
» Mierzy około 125cm w kłębie przy wadze 345kg. Waga spotęgowana jest ilością mięśni, które Evorrein zdążyła wyćwiczyć na przestrzeni lat, za sprawą pływania oraz wspinaczki na drzewa.
You see? There are thousands of leaves
all sprung from the same tree
Mrina * Gawra * Cimirie * Nix * Flamethrower * Devious
Offline
Strony: 1